Aktualności

Nadgodziny w minimalnej – błąd rekompensowania „czasem wolnym”

Rekompensata nadgodzin czasem wolnym – co to oznacza w praktyce?
Oddawanie nadgodzin kierowcy „na wniosek” i „bez wniosku” – co jest lepsze?

„Rozlicza mnie firma zewnętrzna – oni za to odpowiadają” – na pewno? To pracodawca rozlicza swoich pracowników i odpowiada za to co robi w tym temacie. Zapytaj o metodę rozliczania nadgodzin – to idealny moment, aby sprawdzić i spać spokojnie.
Przewiń w dół i czytaj dalej…

Rekompensata nadgodzin – co to oznacza?

Wynagrodzenie za pracę wykonaną jest zawsze do wypłaty. Godziny pracy nie znikną i nie są przenoszone do innego dnia. Jeśli np. w poniedziałek kierowca wykonał 13 godzin pracy, to taki dzień ma wpisane w ewidencji czasu pracy 13h pracy wykonanej i w zależności od systemu zatrudnienia będzie miał np. 1 godzinę nadliczbową pow. 12h (system równoważny) albo 5 nadgodzin (dla systemu podstawowego). Tak czy inaczej nadgodziny wystąpiły i chcą je zrekompensować czasem wolnym musimy pozwolić NIE PRACOWAĆ kierowcy w innym dniu. Dzięki takiej rekompensacie NIE NALICZA SIĘ DODATKÓW nadgodzinowych, ale sama wykonana praca zostaje tam gdzie była wykonana – czyli w poniedziałek.

Metoda rekompensaty nadgodzin kierowcy czy „gra w bloczki”?

Metoda stosowana przez sporą część osób rozliczających polegająca na uproszczeniu technicznym i przenoszeniu nadwyżki pracy z jednego dnia na ewidencji do dnia, gdzie jest plan jest czas bez pracy, powoduje błąd w obliczaniu podstawy minimalnego wynagrodzenia. Takie godziny “nadliczbowe” stają się nagle częścią etatu i wynagrodzenie za te godziny nadmiarowe staje się częścią wynagrodzenia minimalnego – a to jest zabronione. 

Jak sprawdzić czy rekompensaty są dobrze liczone?

Jest to częsty błąd techniczny, wynikający z ustawień opcji w najpopularniejszych popularnych programach do rozliczania i kierowców. (Poszukaj w swoim programie opcji „Przenoś oddane nadgodziny do dnia w którym zostały zrekompensowane” – i wyłącz tę opcję!).

Taka metoda jest matematycznie dobra tylko w niektórych sytuacjach, ale akurat w branży transportowej rzadko. Kierowcy, pomimo, że osiągają wyższe stawki wynagrodzenia na listach płac mają ETAT rozpisany w umowie jako stawką minimalna – a to powoduje, że ta metoda „wciska” nadgodziny do godzin nominalnych – stąd niezgodność wyników. Jest to działanie, które może być ROSZCZENIEM kierowcy za poprzednie 3 lata, bo zostało mu sztucznie obniżone wynagrodzenie z umowy nadgodzinami.

Zatem nawet jeśli zrekompensujemy dodatki czasem wolnym i ostatecznie w danym miesiącu suma pracy wyniesie np. 160 godzin (159h normalnie + 1 nadgodzina), to ta 1 godzina jest pracą nadliczbową i wynagrodzenie za nią NIE MOŻE być wliczone do 3600 zł (wynagrodzenia minimalnego).

Rekompensata nadgodzin „na wniosek” czy „bez bez wniosku” – co lepsze?

To zależy. Teoretycznie na wniosek jest optymalniej, ale w praktyce – gdy stawka na umowie jest w okolicach minimalnej, a dodatkowo „bieganie” za kierowcami aby podpisali wnioski o rekompensaty jest bardzo czasochłonne- odpowiedź nasuwa się sama. Zysk z produkcji wniosków i i ich podpisywanie i załączanie do ewidencji czasu pracy kierowcy jest minimalny w stosunku do nakładu pracy na te metodę.

Warto to sprawdzić i policzyć realne zysk finansowy, czyli różnice pomiędzy wynikiem „na wniosek” a „bez wniosku”.

Sprawdź jak rozliczana jest Twoja firma, bo za nią odpowiadasz!

Sprawdź według jakich ustawień masz tworzoną ewidencje, zapytaj firmę, która to robi dla Ciebie. Jeśli ktoś zapomniał to ustawić lub też nie jest świadomy istnienia takiej opcji (która domyślnie jest włączona) – można się zdziwić po wielu latach…

Odpowiedzialność za rozliczenia, bez względu kto je zrobił, spoczywa na pracodawcy. Wszelkie roszczenia kierowców będą dotyczyły Twojej firmie. Dopytuj, sprawdzaj jeśli masz podejrzenia, że takie nieprawidłowości mogą być powielanie co miesiąc nieświadomie. 

SPRAWDŹ - jak rekompensujesz nadgodziny!