Czy organizujecie jakieś darmowe szkolenia, na których mogę dowiedzieć się coś więcej o tych nowych przepisach?

Transkrypcja nagrania:

Przejdźmy teraz do komunikacji z kierowcą. Nie napisałem dlaczego dobra komunikacja z kierowcą to podstawa. Mówię to na bazie tutaj faktycznie przypadków, z którymi przyszło się nam zmierzyć jako działowi prawnemu Waszych przypadków. I zawsze, w każdym przypadku ja powtarzam instrukcje – żądajcie instrukcji. Czyli w pierwszej kolejności to dobra komunikacja z kierowcą, który ma nam zakomunikować wszystko co się dzieje wszelkie nieprawidłowości, odstępstwa od normy, a następnie my decydujemy co z tym dalej robimy. Najczęściej, jeżeli występują jakiekolwiek przeszkody w wykonaniu umowy, wykonaniu zlecenia transportowego na warunkach podanych w liście przewozowym, czyli np. udajemy się do miejsca rozładunku, a tam słyszymy nie, proszę podjechać do magazynu, który jest 20 kilometrów dalej, bo my tutaj nie mamy miejsca, żeby się rozładować, albo do 100 kilometrów dalej. To w tym momencie my tak naprawdę powinniśmy tą sytuację – czy kierowca powinien nam ją zgłosić? – Zgłaszamy zleceniodawcy i żądamy tzw. instrukcji. W każdym przypadku jest to niezwykle istotne. Kosztami wykonania takich instrukcji oczywiście my obciążamy naszego zleceniodawcę, bo mamy prawo takich kosztów żądać – zwrotu takich kosztów. Pamiętam taką sytuację, gdzie był przewożony ponad gabaryt z Hiszpanii do Polski. Zleceniodawca napisał wagę około 33 tony. No więc przewoźnik podstawił pojazd, który mógł przewozić do 38 ton. I co się okazało? Na załadunku okazało się, że w Hiszpanii powiedzieli, że oni tego nie załadują, że ma załadować ten towar kierowca, bo oni tego sami nie zrobią. Oni nie są od załadunku. I słuchajcie, już tutaj brakło tego elementu żądania instrukcji od załadowcy. I co się stało? Kierowca sam załadował ten ponad gabaryt i wyruszył w drogę. I we Francji niestety, ale pojazd uległ uszkodzeniu. Oczywiście w taki sposób, że nie mógł się dalej poruszać. Po prostu pękł, złamał się. W związku z tym oczywiście ogromne koszty – tutaj była szkoda na ponad 100 tysięcy złotych. Koszty administracyjne, koszty podstawienia drugiego pojazdu, koszty uzyskania zezwolenia i czas przede wszystkim oczekiwania na takie zezwolenie na przewóz ponad gabarytów. Naprawdę te koszty były dość wysokie. A tak naprawdę to w tej całej historii wystarczyło zadzwonić, skontaktować się ze zleceniodawcą, który później już post factum mówił, że słuchajcie, gdybyście do mnie zadzwonili, to ja bym wam powiedział zadzwonił bym do Hiszpanii i tam by ten ponad gabaryty jeszcze pewne jego części, pewne jego elementy zdemontowali. Gdybyście mi tylko powiedzieli. I tak już pewne elementy zostały zdemontowane i one pojadą sobie innym transportem, więc nie było przeszkód ku temu, żeby jeszcze bardziej ten ponad gabaryt zdemontować. Natomiast załadunku dokonywał kierowca samodzielnie, bo jeszcze ten ponad gabaryt był w nieprawidłowy sposób umieszczony na pojeździe. To wszystko spowodowało właśnie te uszkodzenie pojazdu i szkodę o jakiej Wam mówię. I niestety, ale takie sprawy się ciągną później latami. To są ogromne koszty. Tak naprawdę ubezpieczyciel tutaj może nie wypłacić odszkodowania, bo tutaj będzie rażące niedbalstwo naszego pracownika, naszego kierowcy. Więc uważajcie też na takie sytuacje. I dlatego mówię, że ta komunikacja z kierowcą, a na dalszym kroku żądanie instrukcji od zleceniodawcy. Naprawdę jest to bardzo istotne. Żądamy oczywiście instrukcji nie tylko telefonicznie, ale również mamy jakieś potwierdzenie czy to mailowe, komunikatorem, czy SMS-owe. Takie żądanie oczywiście musi być gdzieś w celach dowodowych widoczne.

Kolejna kwestia, którą chciałem Wam przedstawić to kontrole zagraniczne. Czy warto znać język kontrolującego? Tak jak już zostało powiedziane – tak, warto znać ten język kontrolującego. Mamy tutaj szereg przypadków, które o tym świadczą. Niejednokrotnie też jest tak, że kierowcy, którzy nie wiedzą albo są zestresowani po prostu i też nie wiedzą jakie prawa im przysługują. Słuchajcie, jest tutaj szereg przypadków, czy też mówimy o podwójnym ważeniu, które niejednokrotnie w drugim ważeniu wychodzi korzystniej. Czy mówimy tutaj o wypadku, prawie do tłumacza, ale też niestety mieliśmy takie sytuacje, że kierowca był tak zestresowany, że zostawił w Niemczech. W Niemczech faktycznie był wypadek. Nie był sprawcą ten kierowca tylko poszkodowanym, ale zostawił ten pojazd z tym ładunkiem na policji bez żadnego pokwitowania, bez tłumacza podpisał jakiś protokół. nie wiadomo co w tym protokole było napisane. Niestety takie są sytuacje i miejmy na uwadze również ten czynnik ludzki, sytuacje stresowe. Dlatego my też jesteśmy właśnie po to, żeby Wam w takich sytuacjach pomagać.

I tutaj chciałem też powiedzieć jak składać wyjaśnienia, wnosić odwołania, ponieważ tutaj też do nas trafia wiele spraw, które niestety już nie są do odratowania z tej przyczyny, że po prostu zrzekacie się prawa do składania wyjaśnień, czy też odwołań. Tak samo tu działa jak u nas. Jeżeli my na drodze przyjmiemy mandat, to my tak naprawdę zrzekamy się prawa odwołania. Już nie mamy możliwości skutecznego kwestionowania. Owszem, są tam pewne sytuacje, jeżeli bez podstawy prawnej został mandat nałożony, ale to są bardzo rzadkie sytuacje, kiedy możemy to zakwestionować. W 99 procentach tak naprawdę, jeżeli przyjmiemy mandat na drodze, czy to w Polsce, czy za granicą, to my tak naprawdę doczekamy się prawa do odwołania. Dlatego tak istotne jest właśnie płacić wszelkie kwoty tytułem kaucji, a nie mandatu. Słuchajcie, dlaczego warto rozmawiać z kontrolującym? Chciałem wam tu przytoczyć przypadek klienta, którego kierowca wjechał na zakaz powyżej 7,5 tony, nie posiadał dokumentu CMR i w tym momencie rząd ten faktycznie mu zaproponował karę w wysokości 1350 euro. Uczciwa kara, możecie powiedzieć. Było naruszenie, ale kierowca nie należał do tych, którzy łatwo odpuszczają. Wdał się w dyskusję z tym kontrolującym. Stwierdził, że ten mandat jest nie należny, że on nie widział, że tutaj był zakaz wjazdu powyżej 7,5 tony. I on żadnego mandatu nie będzie płacił. I co się okazało? W tym momencie rozjuszył kontrolujących, że po prostu emocje ludzkie, czyli czynnik ludzki, tutaj zadecydował, że żandarmi nałożyli na przewoźnika kaucję w wysokości 8 tysięcy euro. No i słuchajcie, no powiedzcie skąd taka kaucja? Za chwilę Wam to właśnie pokażę. Mało tego, ta kaucja oczywiście 8000 euro to była jedna strona medalu, ale druga strona medalu to była taka, że sprawa została skierowana, ponieważ zgłoszenie było na tyle poważne, że sprawa została skierowana do sądu i sąd się pomylił. Słuchajcie, sąd się pomylił, wydał wyrok na kwotę 23 tysięcy, jak widzicie 781 euro. Natomiast nie uwzględnił umieszczonej dotąd kaucji w wysokości 8 tysięcy euro. No niestety, tutaj w przypadku tej firmy sprawa została zlecona prawnikowi, który chyba nie do końca znał się na tym prawie francuskim. W związku z tym odwołanie nie przyniosło żadnego skutku. Dopiero dzięki naszej interwencji i wniosku o przywrócenie terminu do składania wyjaśnień sprawa nadal jest w toku, bo jak wiemy te terminy francuskie jednak są dość odległe. Słuchajcie, to co tutaj się stało? Kontrolujący zarzucił brak urlopów. Za 14 dni po 1500 euro. No i słuchajcie, stąd się wzięła ta ogromna kwota 8 tysięcy kaucji, natomiast sąd – łącznie 24 tysiące.

No i niestety takie są również sytuacje. Jeżeli w sposób nieprawidłowy rozmawiamy z kontrolującym, pamiętajmy to jest ten czynnik ludzki. Ja wam na początku mówiłem, że niejednokrotnie udaje nam się negocjować z tymi funkcjonariuszami, wskazywać na również na sytuację firmy, na sytuację, jaka się teraz aktualnie dzieje. I uwierzcie mi, często się zdarza, że te mandaty udaje nam się zmniejszyć, albo te kaucje chociaż udaje nam się zmniejszyć. Słuchajcie, kolejny fajny przypadek, bardzo ciekawy przypadek w Portugalii. Przewoźnik przewoził owoce. Przechodził je bodajże z Belgii, z Belgii do Francji, z Francji, później do Portugalii. Tam w między czasie się wyładował, załadował i te palety swoje cały czas gdzieś po drodze zostawiał u kolejnego załadowcy i wyjeżdżając już z Portugalii miał te swoje palety. I słuchajcie, palety były bez obróbki fitosanitarnej. Na tych euro paletach mamy taki wypalony znak, taki kłos powiedzmy. Albo mamy też dokument towarzyszący paletom, który stanowi dowód na to, że taka obróbka fitosanitarna została dokonana. Co się stało? Przewoźnik został zatrzymany do kontroli, kierowca coś rozmawiał z tym Portugalczykiem. Portugalczycy co do zasady mówią po angielsku. Tylko pamiętajmy, że ten angielski to jest taki angielski komunikatywny. To nie jest angielski, który pozwala na wyrażenie wszystkich przepisów prawnych, które są skomplikowane niejednokrotnie. Więc ten kierowca poprosił o pomoc spedytora, spedytor porozmawiał z funkcjonariuszem. No i słuchajcie, co się stało? Policjant powiedział możecie jechać. No to spedytor – ok, możesz jechać. I kierowca pojechał. Wszystko było fajnie, do czasu. Za trzy miesiące do firmy trafił mandat właśnie z tej jednostki policji kontrolującej. Mandat na kwotę uwaga 30 tysięcy euro. I wtedy jakie było zdziwienie faktycznie tego przewoźnika – 30.000 euro. No i teraz słuchajcie, no bo co się stało? Policjant próbował wytłumaczyć całą sytuację i policjant mówi tak, oczywiście w języku angielskim. Próbował przekazać przepis portugalski – policjant chciał wytłumaczyć, że u nich jest szkodnik drzewa sosnowego i każdy towar, każde drewno tak naprawdę musi zostać poddane obróbce fitosanitarnej, w tym również faktycznie palety. I teraz co się stało? Portugalczyk powiedział ok, możecie jechać, ale tak naprawdę to słuchajcie, co macie zrobić. Policjant powiedział tyle – możecie jechać, ale albo jedziecie na załadunek, tam zostawiacie palety, albo jedziecie do podmiotu zarejestrowanego, który wam obróbki sanitarnej dokona tych palet, albo umawiacie się z nami, gdzie zostawiacie dobrowolnie ten towar. Tak, te palety. I słuchajcie, próbowali się porozumieć, było wszystko w porządku, ale tak jak mówię do czasu. Kara faktycznie w Portugalii za brak obróbki fitosanitarnej przewożonego towaru, w tym palet, wynosi de facto od 10 do 44 tysięcy euro. W tym konkretnym przypadku oczywiście już nie było jak dokonać tej obróbki fitosanitarnej, nawet w Polsce było, ponieważ to są druki ścisłego zachowania. Nie było takiej możliwości, żeby próbować wcześniej dokonać takiej obróbki, żeby taki dokument uzyskać. W związku z czym, tutaj dzięki naszej interwencji udało się tę sprawę skierować przeciwko zawodowcy francuskiemu, który nam te palety dał, który te palety załadował, dał na podmianę. Ale tak jak mówię, słuchajcie, to jest po prostu czynnik ludzki. Portugalczycy tak naprawdę mieli prawo i powinni byli nałożyć tę karę na przewoźnika, ale dzięki tak naprawdę temu czynnikowi ludzkiemu – pokazaniu, że to jednak Francuzi powinni, to zawiadowca francuski powinien za to odpowiadać. Ta sprawa została skierowana przeciwko temu podmiotowi francuskiemu, choć tak jak mówię, zgodnie z prawem powinien zostać w tym przypadku ukarany przewoźnik. Na szczęście tak się nie stało.

Potrzebna
pomoc?

Skonsultuj z naszym ekspertem temat, którego nie możesz rozwiązać. Upewnij się w swoich przemyśleniach – sprawdź nas!

Darmowe webinary

Co 2-3 tygodnie, w środy o 10:00, organizujemy bezpłatne webinary merytoryczne dla wszystkich „transportowców”. Zawsze omawiamy bieżące tematy z zakresu rozliczania czasu pracy kierowców, nadchodzące zmiany i metody jakimi radzą sobie firmy, którymi się opiekujemy.